2012-02-19

18. o'clock room....

Jedne były jakby zawieszone na skale..
powietrze wszędzie wydawało nam się inne..
blokowiska też pamiętam, ściśnięte domy, jakby bez duszy...
brudna pościel... duże robaki... otwarte okna, głośne ulice...
bezludne plaże, kiedy zmysły odbierają wszystko ze zdwojoną siłą...







deszczowe poranki... bezsenne noce
            i spacery na boso....








zmiany były nieuniknione..
czuliśmy, że musimy to robić..bez pardonu..
kojąc niespokojne dusze...









 Będą jeszcze inne małe przestrzenie...
wspólne toalety...pastelowe kolory...
okazjonalne pokoje na noc bez przyzwyczajeń
i długi wieczór, krótki sen, ludzie na chwile...
wczesne poranki..po to, żeby mieć czas na zmianę powietrza...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Rolling Sun Photography